Gospodarka w obliczu wojny.
Nigdy więcej wojny. To hasło z pozoru znane jest każdemu z nas. Żyjąc we współczesnym świecie wydawałoby się, że po dziesiątkach lat pokoju, widmo wojny już nigdy więcej nie dotknie otaczającej nas rzeczywistości. Nic bardziej mylnego. Pod koniec lutego 2022 r. Federacja Rosyjska zaatakowała niepodległą Ukrainę. Konflikt tych dwóch państw niesie za sobą negatywne skutki nie tylko na arenie polityki zagranicznej, ale również dla gospodarki międzynarodowej. W obliczu wszystkich wydarzeń, mających miejsce do tej pory, na Rosję zostały nałożone nieprawdopodobnie wysokie sankcje. W wyniku tych sankcji, zarówno gospodarka światowa, jak i krajowa, stoją na skraju kryzysu, którego nigdy jeszcze w najnowszej historii nie doświadczono. Pomimo nieprzychylnych dla większości koncernów prognoz, światowi, ale również polscy giganci biznesowi jednoczą siły sprzeciwiając się działaniom Rosji i organizują akcje humanitarne, w imię okupowanej Ukrainy. Czy świat połączy siły w obliczu nadchodzącego problemu geopolitycznego i gospodarczego, czy każdy zadba o własny interes?
Rosyjska giełda zawieszona, a wartość rubla spada.
Jak się okazuje, wg agencji Reuters, już od 28 lutego 2022 r. notowania na rosyjskiej giełdzie zostały zawieszone. Jest to pierwsza tak drastyczna przerwa od 1998 r. Notowania na londyńskiej giełdzie straciły nie tylko akcje największych rosyjskich firm, ale również rubel. Za jednego dolara należy zapłacić aż 115 rubli. Nigdy wcześniej w historii, rosyjska waluta nie była tak słaba. Oznacza to tylko jedno – inwestowanie w Rosji zwyczajnie się już nie opłaca, a aktywa są już nieinwestowalne. Gwoździem do grobowej deski gospodarki Rosji, stała się decyzja Unii Europejskiej o odcięciu systemu Swift – odpowiedzialnego za płatności międzynarodowe. Warto jednak zaznaczyć, że spadek notowań można zauważyć również na giełdzie warszawskiej. Po ataku Rosji na Ukrainę WIG20 stracił prawie 11 proc., a WIG 11,8 proc.
Marki jednoczą siły.
Wspólne wsparcie Ukrainie wyrażają marki na całym świecie. Jednoczą się, sprzeciwiając się napaści Rosji na Ukrainę. Wiele z nich, m.in. Apple, BMW, Nike, Spotify, Boeing, MasterCard, PayPal i inni światowi giganci kompletnie wycofują się lub zamrażają transakcje na rynku rosyjskim. Polskie i europejskie firmy natomiast, wyrażają swój sprzeciw wojnie i jednoczą się tym samym z narodem ukraińskim – pomagając obywatelom tego kraju, w każdy możliwy sposób. Akcje humanitarne oraz zbiórki finansowe dla ludności ukraińskiej zorganizowała Biedronka, Lidl, Żabka, Grupa Allegro, CCC i wiele, wiele innych. Co więcej, przez 4 tygodnie obywatele Ukrainy mogą podróżować pociągami PKP InterCity, POLREGIO, Kolei Wielkopolskich, Dolnośląskich, Łódzkich, Mazowieckich, za darmo, przy okazaniu dokumentu tożsamości. Jest to niewątpliwie pomocny gest ze strony polskich przewoźników i ułatwi ucieczkę uchodźcom, z terenów okupowanej Ukrainy w inne zakątki naszego kraju i Europy. Ponadto, rozwiązanie w bezpłatnym przemieszczaniu się zapewniają polskie autostrady, których to odcinki bezpłatnie mogą pokonywać samochody na ukraińskich rejestracjach, samochody zgłoszone do pomocy przez organizacje pozarządowe oraz humanitarne. Bardzo pomocna okazała się być placówka LUX MED, która uruchomiła pakiet „Pomoc dla Ukrainy”, tym samym gwarantując bezpłatną opiekę medyczną obywatelom Ukrainy oraz osobom, które w ich imieniu zgłaszają się po niezbędne leki czy opatrunki. Darmowej pomocy prawnej dla obywateli Ukrainy natomiast, udziela firma LEXNONSTOP. Wszyscy, którzy są zainteresowani pomocą mogą kontaktować się na adres mailowy ukraina@lexnonstop.com.
A co z polskimi spółkami za granicą?
Niestety, dla wielu firm konflikt w okupowanej Ukrainie jest czasem, przez który gospodarka jest zachwiana, a spółki muszą zawiesić tam działalność. Z takim problemem obecnie zmaga się polska spółka LPP.
„Wraz z ogłoszeniem stanu wojennego w Ukrainie – wszystkie sklepy należące do spółki zostały zamknięte” – czytamy na stronie LPP.
Zamknięcie 157 sklepów na Ukrainie to niewątpliwie cios dla spółki, której to sklepy stanowiły 5% rocznych obrotów na kwotę 713 mln zł. Spółka podejmuje jednak wiele działań na rzecz Ukrainy. Jak podaje Rzeczpospolita.pl:
„Do akcji pomocy włączone zostały też spółki zależne LPP zlokalizowane na Słowacji, Węgrzech oraz w Rumunii. Równolegle Fundacja LPP wraz z partnerami społecznymi i organizacjami pomocowymi przygotowuje szerszą akcję wsparcia rzeczowego dla Ukrainy. (…) Spółka nie podejmuje decyzji o wycofaniu się z Ukrainy, jednak prowadzona tam działalność zostaje zawieszona na czas nieokreślony, do momentu przywrócenia na terenie kraju warunków zapewniających bezpieczeństwo pracowników”.
Podobne działania wystosowała spółka CCC, która na Ukrainie zawiesiła działalność 18 sklepów i koncentruje się na pomocy uchodźcom.
Zjednoczeni dla dobra Ukrainy
Wszystkim firmom i spółkom, które zadecydowały, że będą jednoczyć się dla dobra Ukrainy przyświeca jeden cel – pomoc niewinnym ludziom i potępienie rosyjskiej polityki. Wszystkie działania, które podejmują, niewątpliwie w pozytywny sposób wpływają na opinię publiczną. Dzięki zastosowanym zabiegom pomocy materialnej oraz humanitarnej firmy oraz spółki te aktywnie uczestniczą w sprzeciwie ataku Rosji na Ukrainę. Bardzo ważna jest pomoc i wsparcie największych firm, również z perspektywy wizerunkowej, ponieważ pozytywnie wpływa to na ich odbiór przez konsumentów. Pokazuje to również, jak bardzo można zjednoczyć się w niepewnych na każdym polu czasach.
Wartość życia ponad wszelkie podziały
Reasumując, sytuacja jest bardzo trudna nie tylko dla obywateli Ukrainy, jak i dla przedsiębiorców na całym świecie. Przedstawiciele spółek międzynarodowych prężnie działają na rzecz Ukrainy, pomimo nadchodzącego kryzysu gospodarczego, przekładając dobro ludności ukraińskiej nad zysk firmy i własne potrzeby. Odpowiadając na pytanie ze wstępu artykułu, dotychczasowe działania firm międzynarodowych obrazują, że jako zachód potrafimy się zjednoczyć i pomóc innym. Tym samym, przekładamy dobro społeczności, nad swoje, bo przecież życie ludzkie jest najważniejsze.